Mateusz Lewandowski dla Ekstraklasa.net: Nie było dużego parcia, żeby wyjeżdżać

Długo myślałeś nad tym transferem?
Pojawiła się taka oferta i uznaliśmy z moim menedżerem, że będzie to dla mnie jakiś krok do przodu i na pewno coś nowego. Długo się nie zastanawiałem i podjąłem taką decyzję. Miałem takie wrażenie, że od pewnego czasu nie robię dużego postępu, więc chciałem zmienić otoczenie i spróbować sił gdzieś indziej.

Myślisz, że lepiej zacząć właśnie od Serie B, a nie od Serie A, i jeśli uda się na zapleczu włoskiej ekstraklasy, to wtedy można próbować gdzieś wyżej?
Tak mi się wydaje. Sporo chłopaków poszło do Serie A, ale mało kto gra. Znam ich i naprawdę uważam, że na przykład Piotrek Zieliński to bardzo dobry piłkarz, a nie dostaje zbyt wielu szans. A myślę, że w tym wieku najważniejsze jest, żeby grać i się rozwijać. Sądzę więc, że to jest dobra droga.

Ale musisz przyznać, że nowy klub nie jest zbyt znany. Przynajmniej w Polsce.
Na pewno nie jest znany. Ja też wcześniej nie słyszałem o tym klubie, ale naprawdę pierwsze wrażenie jest bardzo dobre. Wszystko jest zorganizowane, wszyscy podchodzą tutaj do tematu profesjonalnie. Uważam więc, że to dla mnie dobre miejsce, żeby się jeszcze rozwinąć.

Byłbyś w stanie jeszcze zostać w ekstraklasie, czy raczej była determinacja, żeby wyjechać?
Nie, nie było jakiegoś dużego parcia, żeby wyjeżdżać. Po prostu Virtus Entella też był bardzo zdeterminowany, żebym tutaj trafił. Klubowi zależało na mnie jako na zawodniku, obserwowano mnie w kilku spotkaniach. Stwierdzono, że potrzebują takiego piłkarza, jak ja, a nie traktowali mnie jako produkt, który będzie gdzieś tam można w przyszłości sprzedać. Uważam, że zrobiłem dobrze, ale jak będzie, to czas pokaże.

Na koniec, wkrótce mecz polskiej młodzieżówki z Grecją, który będzie miał wielkie znaczenie. Jak podchodzisz do tego spotkania?
Dla nas to na pewno bardzo ważny mecz i z pewnością damy z siebie wszystko. Mam nadzieję, że dostanę powołanie i będę mógł pomóc swoim kolegom. Chciałbym, żebyśmy awansowali do tych mistrzostw.

Rozmawiał Konrad Kryczka / Ekstraklasa.net